Zgodnie z postanowieniem ciągle trwam w projekcie i na bieżąco wrzucam swoje wypociny na swój
Instagram.
Zazwyczaj jednak ograniczam się do jednego rysunku na dzień, tutaj za to zbiorczo będę wrzucać wszystko, co udaje mi się w tym czasie napłodzić i co w miarę nadaje się do pokazania ;) O dziwo takie szkicowanie i bawienie się 'tuszem' bardzo relaksuje i jest miłą odmianą po całym dniu pracy na tablecie, przez co nie kończy się to na jednym rysunku dziennie.
Jak na złość jednak musiałam oczywiście zrobić sobie krzywdę i uszkodziłam sobie kciuk prawej ręki :D Oderwałam sobie prawie połowę pazura i boli to jak cholera, skutecznie utrudniając jakiekolwiek rysowanie, nie mówiąc o dokładnym lineracie, bo nie jestem w stanie trzymać pewnie narzędzi. Także, nie dość, że ćwiczę swoje mentalne ograniczenia, to jeszcze próbuję przemóc fizyczny ból :D Co za wspaniałe doskonalenie własnego ja :P
#3
#4
#5
#6
Narysowałam robota, koniec świata :D
Ogólnie takie wyzwanie to tez dobra okazja do po obcowania sobie z różnymi narzędziami, przynajmniej w moim wypadku, bo nagromadziłam tego sporo - różne rodzaje cienkopisów, piórek czy markerów. Następnym razem może wrzucę do posta też jakieś info o przyborach, którymi się posługuję.