25 marca 2013

Fukam na zimę

Ta... taki bazgroł zainspirowany dzisiejszym dniem, czyli jak mi łeb prawie urwało z zimna. Słońce na dworze, więc okulary na twarz, włos spięty, po co czapkę zakładać? Wychodzę więc jak taka kalifornijska dziewczyna i od razu pożałowałam. Chyba jeszcze nie czas na chowanie czapki uszatki z uszkami do szafy.


3 komentarze:

  1. Ej, Ty! Ubieraj się! Za niedługo jak tak będziesz wychodzić to znów będziesz trzy tygodnie się leczyć!
    >.<
    Zła Skaj.

    (A bazgroły suodkie)

    OdpowiedzUsuń
  2. w tym roku chyba czapka obowiązuje do maja...

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie śniegma zamiar leżeć do końca kwietnia.
    Też się dziś ubrałam leciutko jak mi zawiało po rękach. Strasznie zimno.
    http://wszystkoto.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń