Przez ostatnie dwa dni przycisnęłam ten stary rysunek. Nie jestem z niego ani trochę dumna, ale chciałam skończyć z tym bazgrem na dobre i mieć to za sobą. Teraz wracam do podstaw, czyli studium, bo brakuje mi dużo i jeszcze więcej.
I jakieś detale:
Jeżeli do niego kiedyś wrócę, to chyba najwcześniej za 10 lat.
Jest super. Zwróciłabym tylko uwagę, że detale majtek wchodzą na miecz i dziwinie to wygląda.
OdpowiedzUsuńO... rzesz... w mordę :o Kopara mi opadła. Robi ogromne wrażenie.
OdpowiedzUsuńJakie ma cudowne oczy i ten gorsecik od zbroi! No cudo!
OdpowiedzUsuńMi się podoba ten tron. Tawojowniczka przypomina mi troche tą Wonder Women z Ligi Sprawiedliwych, która kiedyś leciała na cartoon network
OdpowiedzUsuńWooow, myślałam, że już nigdy tego nie zobaczę XD Dobra robota.
OdpowiedzUsuń